W tym roku postanowiliśmy odwiedzić Birmę i Tajlandię z naciskiem na Birmę. Bilety kupiliśmy na początku sierpnia, cena wahała się od 2400 do 2800 zł ukraińskimi liniami lotniczymi Aerosvit Airlines poprzez portal Lataj.pl z Warszawy przez Kijów do Bangkoku.
Wizy chcieliśmy załatwiać na lotnisku w Bangkoku i Yangon. Od niedawna Birma udostępniła serwis VOA - Visa On Arrive lecz co się potem okazało z związku z pierwszymi wyborami od 20 lat od 1.09.2010 przywilej ten został czasowo anulowany. Przez to na szybko, 10 dnie przed wylotem musieliśmy załatwić wizę Tajlandzką w ambasadzie w Warszawie http://www.thaiembassy.pl/ (Tajlandzka wiza On arrive , niestety ważna jest tylko przez 15 dni, aby ją dostać musisz mieć bilet potwierdzający opuszczenie kraju po tym czasie). Na szczęście teraz obowiązuje promocja i nie trzeba płacić, wcześniej każdy wjazd, max 4 to 100 zł.
Najbliższa ambasada Birmy znajduje się w Berlinie, kontakt z pracownikami ambasady jest dość trudny, chciałem pojechać do Berlina i załatwić wizę w jeden dzień, niestety nie mogłem mailowo potwierdzić czy jest to możliwe, dzwoniąc do nich dostałem informację, że procedura trwa od 3 do 4 tygodni. Postanowiliśmy załatwić wizę w Bangkoku, mam nadzieje że się uda w ciągu jednego dnia, podobno za 1200 BHT jest to możliwe, jeśli się nie uda (wybory - może być różnie) zwiedzimy dokładniej Tajlandię odwiedzimy Laos i może Kambodżę. Nauka na przyszłość, trzeba załatwiać wizę jak najwcześniej,
Szczepień nie musieliśmy robić, zeszłoroczne były jeszcze aktualne, warto zaszczepić się na: wzw A, wzw B, tężec, dur brzuszny. W Birmie i Tajlandii występuje duże zagrożenie malarią, jedyny skuteczny lek - Malarone jest dość drogi miesięczna kuracja to koszt 600 zł na osobę – trzy opakowania. Komary nie lubią szarego koloru i środków z DEETem.